Rynek motoryzacyjny w Polsce w 2024 i 2025 roku – co warto wiedzieć?
Przemysł motoryzacyjny w Polsce odpowiada obecnie za ok. 8% PKB i odgrywa dość istotną rolę w krajowej gospodarce. Dlatego wszelkie wahania, w tym sytuacja na rynku europejskim są istotne zarówno dla kondycji tego sektora, jak i zatrudnienia wielu osób.
Sprawdź, jak kształtują się bieżące wyniki na polskim rynku motoryzacyjnym i jakie są tendencje na obecny rok.
Przemysł motoryzacyjny w Polsce – spadek produkcji i zatrudnienia
Całkowita wartość produkcji na rynku motoryzacyjnym w Polsce w 2024 roku wyniosła 223,3 mld zł, co oznacza spadek o 0,7% w porównaniu do roku 2023. O tyle samo pod względem wartości procentowych spadła też sprzedaż w firmach zatrudniających powyżej 49 osób. Spadki odnotowano w trzech głównych grupach produktów na rynku motoryzacyjnym, z czego najwięcej wśród nadwozi, przyczep i naczep (-10,7%, czyli 7,86 mld zł), a następnie części i akcesoriów (-0,4%, czyli 115 mld zł) oraz pojazdów i silników (-0,2%, czyli 92,1 mld zł).
Zmniejszenie produkcji przełożyło się na zredukowanie etatów i pracowników, co postępowało w ciągu całego roku. Z końcem 2024 roku liczba pracowników w firmach zatrudniających powyżej 9 osób spadła o 0,7%. Tylko w ostatnim kwartale zlikwidowano aż 1 500 etatów.
W firmach zatrudniających powyżej 49 osób tendencja była jeszcze wyższa i wyniosła -0,8%. Najwięcej etatów zniesiono w grupie pojazdów i silników (-2,4%) oraz części i akcesoriów (-0,4%). Odnotowano jednak także wzrost zatrudnienia w grupie produkcji nadwozi i przyczep, gdzie wyniósł on 0,1%.
Eksport – spadki i rekordy w jednym
W kwestii eksportu na rynku motoryzacyjnym w Polsce w każdym miesiącu w 2024 roku poza lutym odnotowano spadek. Ostatecznie wartość eksportu w porównaniu do 2023 roku była niższa aż o 9,5% i wyniosła 45,5 mld euro.
W obliczu dość wysokiego spadku eksportu w ujęciu całościowym, trzeba szczególną uwagę zwrócić na rekordowy wzrost, jaki uzyskała sprzedaż za granicę części i akcesoriów. Producenci odnotowali tu skok o 3,98%, co w sumie przyniosło branży 17,5 mld. Tylko do Niemiec eksport wzrósł w 2024 roku o 15,5%. Kategoria ta odpowiada obecnie za 38,45% całego eksportu na rynku motoryzacyjnym w naszym kraju.
Wzrost odnotowano również w eksporcie samochodów ciężarowych, który zwiększył się w stosunku do roku 2023 o 14,9%, co pozwoliło uzyskać w sumie 7,31 mld euro. Kwota ta przewyższa sumę uzyskaną łącznie z eksportu aut osobowych i akumulatorów litowo-jonowych. Najwięcej aut ciężarowych wyeksportowaliśmy do Holandii i Niemiec.
Rynek motoryzacyjny w Polsce 2025 – co dalej?
Tendencje spadkowe w Polsce w branży motoryzacyjnej odzwierciedlają w dużej mierze sytuację na rynkach europejskich. W UE i Wielkiej Brytanii w 2024 roku odnotowano spadek w produkcji aut o 7%. Wolniej niż planowano, rozwija się także elektromobilność, co przekłada się również na niższy poziom eksportu z Polski. Perspektywy na 2025 rok nie kształtują się zatem szczególnie optymistycznie. Sytuację handlową mogą też pogorszyć układy handlowe ze Stanami Zjednoczonymi i kolejne zapowiadane zwolnienia w takich firmach jak Continental czy Bosch.
Chińskie marki i elektryki. Czy 2025 rok zmieni polski rynek motoryzacyjny?
Polski rynek motoryzacyjny przechodzi znaczące zmiany, a rok 2025 zapowiada się intrygująco pod kątem dominujących trendów. Obok rosnącej popularności samochodów używanych, kluczowe pytania dotyczą wpływu chińskich marek i odnowionego programu "NaszEauto" na preferencje polskich kierowców.
Chińskie samochody zyskują na znaczeniu
Chińskie samochody coraz śmielej wkraczają na polskie drogi, zdobywając uznanie kierowców dzięki atrakcyjnemu stosunkowi jakości do ceny oraz bogatemu wyposażeniu. Dane statystyczne potwierdzają ten trend – przykładem jest marka MG, która w grudniu ubiegłego roku zanotowała imponującą sprzedaż 916 aut, co pozwoliło jej uplasować się na 15. miejscu w rankingu TOP 20. Model MG HS odnotował w tym samym okresie drastyczny wzrost sprzedaży z 18 do 668 egzemplarzy rok do roku.
Bartosz Chojnacki, wiceprezes zarządu Superauto.pl, przewiduje dalszy wzrost zainteresowania autami z Państwa Środka. Podkreśla on zdolność chińskich producentów do szybkiego adaptowania się i doskonalenia produktów, a także ich intensywne działania marketingowe, które zwiększają rozpoznawalność marek. Dowodem na wagę polskiego rynku dla chińskich koncernów jest fakt, że dla Chery Polska jest pierwszym rynkiem w UE, a dla Jaecoo i Omoda – czwartym. W odpowiedzi na te zmiany, Superauto.pl uruchomiło platformę Chinskiesamochody.pl, oferującą szeroki wybór pojazdów z Chin, a także opinie i kluczowe informacje dla potencjalnych nabywców.
"NaszEauto" a rozwój elektromobilności
Wznowienie programu "NaszEauto" na początku lutego, z wyższymi kwotami dofinansowania (nawet do 40 000 zł dla osób fizycznych), ma na celu pobudzenie rynku samochodów elektrycznych w Polsce. Mimo to, Bartosz Chojnacki nie spodziewa się rewolucji. Polska, z zaledwie 3% udziałem elektryków w ogólnej liczbie rejestracji, wciąż pozostaje w tyle za Europą. Program ten może jednak stanowić istotny krok w kierunku zwiększenia świadomości i dostępności pojazdów zeroemisyjnych.
Rynek używanych aut i dominacja SUV-ów
W 2024 roku w Polsce zarejestrowano blisko 968 tysięcy używanych samochodów z zagranicy, co oznacza ponad 20% wzrost w porównaniu do poprzedniego roku. Rynek wtórny, wielokrotnie większy od rynku nowych aut, z pewnością utrzyma swoją dominującą pozycję w 2025 roku. Dodatkowo, do Polski napływają samochody z krajowego rynku wtórnego, w tym te pochodzące z firm leasingowych i zarządzających flotami pojazdów (CFM).
Niezmiennie, Polacy będą stawiać na SUV-y i crossovery. W ubiegłym roku aż 14 modeli z tych segmentów znalazło się w TOP 20 najchętniej rejestrowanych aut, co świadczy o ich rosnącej popularności kosztem tradycyjnych sedanów. Nowoczesny design, komfort i wszechstronność to cechy, które przyciągają kierowców do tych typów nadwozia.
Prognozy cenowe na 2025 rok
Niestety, rok 2025 przyniesie prawdopodobnie wzrost cen samochodów. Główną przyczyną są nowe regulacje unijne dotyczące bezpieczeństwa i emisji spalin, które wymuszą na producentach wprowadzanie dodatkowych systemów i technologii. Szacuje się, że niektóre modele mogą podrożeć o 10%, a nawet 15%. W obliczu tych podwyżek, Bartosz Chojnacki sugeruje rozważenie alternatywnych form finansowania, takich jak leasing czy wynajem długoterminowy, które mogą pomóc w zminimalizowaniu wpływu wyższych cen na budżet kierowców.